Używasz przestarzałej przeglądarki internetowej. Proszę zaktualizuj swoją przeglądarkę dla zapewnienia poprawnego wyświetlania strony.

Przejdź do treści

Skąd pochodzę

13.04.2014

Skąd pochodzę

skad pochodzi mikolaj

Wiele dzieci na całym świecie (szczególnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia) zastanawia się skąd pochodzi Święty Mikołaj, z której strony nadjeżdża do nich swoimi magicznymi saniami przepełnionymi prezentami i w końcu dokąd trafiają ich coroczne, przepiękne listy.

Jako Święty Mikołaj poczuwam się do obowiązku, by uchylić wam rąbka tajemnicy i jednocześnie zdradzić, gdzie mieszkam i skąd pochodzę.

Otóż, urodziłem się bardzo dawno, bo około 1700 lat temu w pewnym Lykijskim miasteczku położonym na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Dziś mieszkam w wyjątkowo odległym zakątku fińskiej Laponii, skąd każdego roku zasiadając w wygodnych, obszernych saniach zaprzężonych w renifery, udaję się w podróż do domów wszystkich grzecznych dzieci na całym świecie.

Owiane tajemnicą, mroźne (chociaż jednocześnie przepełnione niezwykłym ciepłem) niewielkie miasteczko, noszące nazwę Rovaniemi i na całym świecie znane również pod nazwą Wioska Świętego Mikołaja, to właśnie mój dom. Mieszkam tutaj oczywiście nie bez powodu! Podbiegunowy klimat, jaki towarzyszy tej części Finlandii sprawia, że wraz z mieszkańcami atmosferę świąt bożonarodzeniowych czujemy przez okrągły rok.

skad pochodzi mikolaj

Śnieg skrzypiący pod moimi butami podpowiada drużynie pomagających mi elfów, że już najwyższy czas wziąć się do intensywnej pracy. Ów śnieg jest również niezbędny, by moje ogromne sanie w wigilijny wieczór mogły z powodzeniem wystartować w niebo. Poza tym w samej nazwie, jaką jest Laponia kryje się niepowtarzalna magia świąt. Sami zatem widzicie, że nie mogę mieszkać nigdzie indziej. Warto dodać także, że dużą atrakcją mojego miasta jest rzeka Ounas, u której ujścia jest ono położone.

Każdego roku odwiedza mnie niezliczona ilość turystów, moja wioska jest dosyć skromna, ale jak widać brodaty pan w ciepłym czerwonym stroju, jakim jestem stanowi niezwykłą atrakcję. Wiecie już zatem skąd pochodzę. Zauważyliście na pewno, że moja miejscowość jest bardzo oddalona od innych zakątków świata.

Zastanawiacie się zatem pewnie teraz jak to się dzieje, że udaje mi się w jedną noc pokonać tak ogromną drogę i dotrzeć do wszystkich z niecierpliwością oczekujących na mnie maluchów. Mam nadzieję, że nie będziecie gniewać się, jeśli pozostanie to moją magiczną, świąteczną tajemnicą, którą oczywiście dzielę z moimi wytrwałymi kompanami corocznej, nocnej podróży, jakimi są rzecz jasna renifery.

Stwórz wiadomość
Podaruj radość
Ta strona wykorzystuje pliki cookie Więcej›. Korzystanie z serwisu oznacza zgodę na ich zapis na tym urządzeniu. Możesz to zmienić w swojej przeglądarce.